7 lutego 2011
Długo wyczekiwany zapach dzieciństwa....
Zabawne... od pół roku mieszkam w mieszkaniu, mieście którym spędziłam 3/4 swojego dzieciństwa. Wyremontowaliśmy pokoje urządziliśmy...jest pięknie. A ja tego miejsca nie poznaje. Z początku było mi kompletnie obce, zimne, wręcz sterylne. Nie odczuwałam tej radości gdy jako 6 latka wpadałam z krzykiem do mieszkania dziadków. Nawet nie wiedziałam że tych parę ścian można zmienić tak nie do poznania. I tak żyliśmy przez pół roku. Ja przyzwyczaiłam się do tego, że to co stworzyliśmy jest nasze, i nie ma w tym cienie przeszłości. Człowiek w pewnym momencie musi zapomnieć o sentymentach, przeszłości, musi na nowo ułożyć sobie życie w taki sposób aby było mu dobrze... Ciągły stres, zapominanie o złapaniu tchu, brak oderwania się od obowiązków, od codzienności sprawił, że zagalopowaliśmy się. Zapomnieliśmy odnajdywać szczęście w takich prostych rzeczach jak wspólny posiłek, spacer, mieszkanie, spłacone długi. W sytuacjach gdy zapomina się o szczęściu człowiek zaczyna żyć jak robot, a co gorsza zaczyna kłócić się z drugą osoba w sposób tak bezsensowny, mechaniczny, że nie wiadomo o co...dla zasady... Pochłonęła nas potrzeba urządzenia mieszkania, zarabiania pieniędzy. Nierzadko rozmowy sprowadzały się do podstawowych zwrotów.
Nagle obudziłam się i zdałam sobie sprawę z bezsensowności takiego zachowania. Zmusiłam się do wstania z uśmiechem co okazało się bardzo proste, zaczęłam szanować potrzeby innych co sprowadziło się do kompletnego braku przyczyn kłótni, a uszeregowało nasz dzień. Przestaliśmy pędzić... zatrzymaliśmy się zobaczyliśmy jak dużo już mamy. Zrozumieliśmy co zatracamy. Zrozumieliśmy, że w życiu trzeba odnajdywać czas na przyjemności i radość. Pewnej niedzieli wybraliśmy się na spacer, nad naszą Regę. Wtedy znów poczułam, że latam... A wchodząc do naszego mieszkania poczułam coś czego nie czułam od 10 lat... zapach dzieciństwa
Kawa... i piosenka która przypomina mi o tych pięknych latach...
Arrivederci & Au Revoir
1 komentarz:
Aneczko,
nigdy nie wiedziałem, że tak pięknie piszesz:) Przeczytałem całość w niecałą godzinkę! Jestem pod wrażeniem
Prześlij komentarz